wtorek, 19 kwietnia 2011

Moja własna Valentino Bondage Bag, czyli małe DIY...

Są pewne rzeczy, które ze względu na cenę są dla nas nieosiągalne. Ale marzyć zawsze można... 
Kolekcjonuję więc na dysku zdjęcia z dodatkami i ubraniami, które z chęcią widziałabym w swojej szafie, jednak z powodu nędznego budżetu mieć ich nie mogę. Jakiś czas temu zdecydowałam, że zacznę swoje marzenia urzeczywistniać: jeśli nie mogę czegoś mieć, to sama sobie to zrobię! :D Oczywiście nie wszystkie pomysły są wykonalne... Ale niektóre? - I tak poszukuję "surowców", które później posłużą mi do stworzenia tego, co sobie wymyśliłam. I tym sposobem od dziś zaczynam moją własną akcję KREATYWNA JA.

Na pierwszy ogień idzie Valentino Bondage Bag. Zauroczyła mnie, kiedy tylko jej zdjęcie wyszperałam gdzieś w sieci. A ponieważ na ten sezon mam istnego bzika na punkcie koloru fuksjowego, amarantu i ametystu (pudrowym różem też nie pogardzę), postanowiłam więc się w tę torebkę wreszcie zaopatrzyć. 

Tak wygląda oryginał (zdjęcie z internetu):


A tak wygląda moja własna "Valentino Bondage Bag":




Jestem wprost zachwycona swoim "nowym nabytkiem"... :D Wiem, że oryginał wygląda trochę inaczej, ale muszę przyznać, że moja chyba nawet bardziej mi się podoba! ;P Samą różową torebkę kupiłam kiedyś na allegro (mam taką samą w kolorze słonecznego żółtego, którą pokazałam Wam już w poprzednim poście), a szeroką wstążkę w pasmanterii (w sumie 3 metry). Trochę cierpliwości, nożyczki, igła, nici i świeczka do podtopienia końcówek wstążki i... voila!

Love, Gabi - Lady Flower

11 komentarze:

Paula | one little smile pisze...

pomysłowo ;)

Rysia pisze...

Wooow! Twoja bardziej mi się podoba! Pięknie Ci wyszła!

kokardka pisze...

Dziekuje bardzo ;)
sliczna ta torebka :D i rozowaaa :D

malowane szmiką pisze...

ej , dobry pomysł. ;D
świetna ta torebka ;D

Kasia pisze...

Dziękuję! Zadbane paznokcie i w dłoniach i w stopach to moja obsesja, więc spędzam nad nimi dosyć sporo czasu. Jakiś czas temu zainwestowałam w sprzęt do metody żelowej i to są właśnie tego efekty. Zawsze miałam ładnie pomalowane paznokcie, zalane skórki i obdarte końcówki doprowadzają mnie do szału. Podobno, żeby takie paznokcie zrobić sobie samej trzeba mieć dobrze rozwinięte umiejętności manualne i pewną rękę, ale myślę, że wystarczy potrenować i wszystko wyjdzie bardzo ładnie. :)

Muminkowa pisze...

Ojej, świetna ta torebka :)

Little Black Girl pisze...

fajny pomysł! :)

Akrylowa pisze...

Torebka przesłodka i elegancka ;)

xxx pisze...

pomysłowa dziewczyna :) czekam na następne kreatywne produkcje :D:)

Kreuję Swoje Życie pisze...

Twoja wersja jest ładniejsza niż tamta:) dlatego że ma w sobie to coś czego tamta nie ma:) pozdrawiam:)

Aleksandra Borowska pisze...

o, super CI to wyszło :D:D

pozdrawiam i zapraszam do mnie

Prześlij komentarz

 
 
Copyright © Lady Flower
Blogger Theme by BloggerThemes Design by Diovo.com