niedziela, 22 maja 2011

Wedding II - Breaking the conventionalities

Kto powiedział, że czarnego koloru nie można ubrać na ślub? - Bo pech, bo nieszczęście... Brednie, moi Drodzy! Postanowiłam czynnie zaprotestować i na kolejny ślub, na który miałam przyjemność być zaproszona wybrałam właśnie kolor czarny. Nie byłam jedyną osobą, która postawiła jednak na klasykę. A ponieważ generalnie nie przepadam za strojem na czarną wdowę (wszystko czarne!), postanowiłam dobrać do tego jasne kremowo - złote elementy i dodatki.
A teraz krótka relacja: ślub w kościele był piękny - kościół był naprawdę nieziemsko udekorowany, ksiądz powiedział sensowne i zwięzłe kazanie, a sama Msza również się nie przeciągała. Pogoda jednak postanowiła nas nie oszczędzić - ledwo złożyliśmy Państwu Młodym życzenia po ślubie, a rozpętała się taka burza, że z nieba prócz błyskawic i grzmotów lał  się prawdziwy potop (czyżby preludium do końca świata?). Ponieważ przyjęcie miało się odbywać w karczmie za Krakowem, więc zanim przebiliśmy się przez korki i tam dojechaliśmy było już po wszystkim. W kwestii wesela, to powiem tak: jedzenia było w ilościach nieprzebranych (alkoholu też)! Oczy by jadły, bo przecież wszystko takie pyszne, ale żołądek i zamek w spódnicy mówiły kategoryczne DOŚĆ! (W związku z czym dziś robię głodówkę oczyszczającą. ;P) Muzyka natomiast była w zupełnie nie moim klimacie - takie przeboje do kielicha, ale ludzie się świetnie bawili i nawet ogłuszające nagłośnienie im nie przeszkadzało. - Tak, jak pisałam poprzednio: im więcej ślubów po drodze do własnego, tym większe doświadczenie i tym ładniejsza własna uroczystość. ;)
Ślubów u mnie na razie byłoby na tyle - teraz będę pokazywała już inne outfity. (Ufff....)
A oto zdjęcia (wybaczcie, że takie ciemne, ale były robione już wieczorem):


 A teraz zdjęcie z tajemnicza postacią uwiecznioną przy gospodzie. Macie pojęcie kto to w ogóle jest? Ja obstawiam Dziadka Mroza ;P



Satynowe bolerko - własność Mami
Czarny top ze złotą lamówką - Next
Spódnica - Allegro
Buty - Deichmann
Biżuteria(naszyjnik i kolczyki) - Avon

To tyle na dziś. Życzę Wam pięknej i udanej niedzieli!

Love, Gabi - Lady Flower

13 komentarze:

TOSIOLOV pisze...

Moja droga, ja Cię proszę, więcej uśmiechu do zdjęć, bo uśmiech masz śliczny, totalnie pozytywny :)

Wyglądałaś bardzooo ładnie :) chociaż wg mnie kolory z wcześniejszego wesela (nudziaki) zdecydowanie bardziej do Ciebie pasują :) ale klasycznie też przecież trzeba się czasem ubrać :)

Co do dziada z fotki :D też pomyślałam o Dziadku Mrozie ;) tylko on się tutaj jakby uśmiecha, a Dziadek Mróz to chyba jest straszny? :D

Unknown pisze...

Wow, to masz maraton ślubno-weselny :) Ja taki miałam kilka lat temu.
Wyglądałaś uroczo i w sumie ja nie wiem co z tym czarnym jest - jakieś przesądy i pomówienia, również przeciwko takim protestuję :))
Jak Ci się chodzi w butkach z wyciętym paluszkiem? Mi nogi puchną po jakimś czasie i niestety zaczyna wycięcie uciskać - to takie moje wynurzenie osobiste :)
Wybieram się za niedługo do Krakowa, może uda nam się spotkać na jakąś kawkę tudzież herbatkę :)

nieuporządkowana pisze...

Pięknie wyglądałaś. Ołówkowa spódnica idealnie podkreśliła atuty :) Ja już nie mogę się doczekać moich wesel

Kasiulcowa pisze...

Dziękuję Ci za komentarz :) Bardzo ładna spódnica

Anna ♥ pisze...

jak dla mnie to jak się ładnie dobierze dodatki do czarnego to i na ślub można iść ;P

Anonimowy pisze...

B.ładnie . Tak ubrać się jako gość to nie mam nic przeciwko . Nie podobają mi się śluby goryckie słyszała Pani o tym ? ; )

Pozdrawiam Ambitiouslyxcrazy.

Unknown pisze...

no tak w dodatkach to faktycznie nie ma problemu ale chyba chodzi im o to żeby całym na czarno nie być np. mała czarna + czarne szpilki+ czarny żakiet i czarna torebka :) choć śmiać mi się chciało z ostatnich stylizacji w DDTVN bo mówili że na czarno absolutnie nie ale 1 stylizacja była bardzo ciemna (prawie czarna) i to już było ok :)

co do Juwenaliów to bardzo mnie zaskoczyłaś bo przecież co w tym takiego że cię nie kręci ?? nie lubisz chodzić na koncerty? bo właściwie to największa atrakcja juwenaliów :)

pozdrawiam :)

Anna ♥ pisze...

na szczęście właśnie ten zapach mi przestał przeszkadzać, gdy zobaczyłam kolor :)

Gosia pisze...

faajny blogspot :)
zapraszam do mnie
http://miaugosia.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

na drugim zdjęciu wyglądasz uroczo:)

MB pisze...

Lubię wesela, ale nie za często mam okazję na nich bywać.
Wyglądałaś bardzo ładnie zarówno tu jak i w poprzednim poście (nawet bardziej mi się podoba). :)
Pozdrawiam.

Little Black Girl pisze...

kolejny super zestaw :) łądnie wyglądałaś! u mnie na razie żadnych ślubów... a szkoda;)

TOSIOLOV pisze...

domagam się nowego posta! :D :)

Prześlij komentarz

 
 
Copyright © Lady Flower
Blogger Theme by BloggerThemes Design by Diovo.com