wtorek, 11 stycznia 2011

Anielskie stadko

Dziś skupię się nie na modzie, ale na moim małym hobby - hmm... Myślę, że każdy ma takie chwile, kiedy musi się twórczo "popastwić"... :)
Radość z ostatniego długiego weekendu przyćmiła mi praca nad najnowszą partią aniołów. Na prośbę Cioci stworzyłam dla niej sześć  pociesznych, pyzatych i uśmiechniętych aniołków. Ponieważ zostało mi jeszcze trochę masy solnej, więc na koniec zrobiłam anioła dla Maci (podobnego do tego, którego ofiarowałam mamie mojego Narzeczonego). Powiedziałabym, że samo formowanie z ciasta nie jest aż tak wymagające. Takie jest dopiero malowanie... Staram się robić to precyzyjnie i dokładnie, więc tym bardziej trwa to niemiłosiernie długo... W każdym razie, kiedy patrzę na te uśmiechnięte pyszczki, od razu robi mi się cieplej na sercu.





I jeszcze  anielskie rodzeństwo:


Love, Gabi - Lady Flower

3 komentarze:

Rysia pisze...

Kawał dobrej roboty wykonujesz! Trzeci aniołek bardzo mi się podoba- jest prześliczny!

Lady Flower pisze...

Ja też go uwielbiam - wersja na piżama-party ;D

Kajko pisze...

jakie słodziaki;)masz świetne hobby chylę czoło;)

Prześlij komentarz

 
 
Copyright © Lady Flower
Blogger Theme by BloggerThemes Design by Diovo.com