Dzień kobiet zawsze przypominał mi początek wiosny,w tym roku również tak jest! Temperatura może jeszcze nas niezbyt rozpieszcza, ale słońce, które świeci dziś nieprzerwanie przez cały dzień dodaje energii i sprawia, że wszystko wydaje się piękniejsze.
Dziś co prawda żadnych kwiatów nie dostałam, bo moje Kochanie jest chore i siedzi w domu, ale i tak z dumą paradowałam dziś przez Kraków manifestując fakt, że jestem kobietą. ;)
Tulipany miniaturki poniżej dostałam od w sobotę na moim Birthday Party, a do dziś zdążyły już pięknie się rozwinąć. Ranek zaczęłam więc od celebrowana słońca w moim domu, kawy i megakalorycznego ciastka...
A teraz Kraków budzący się do wiosny...
Love, Gabi - Lady Flower
P.S. OGŁASZAM WSZEM I WOBEC, ŻE W SOBOTĘ 12 MARCA PRZEDSTAWIĘ SWOJĄ PIERWSZĄ STYLIZACJĘ! :)
1 komentarze:
ach ten Kraków :) u mnie tez była notka z Krakowa ;) muszę znów go odwiedzić ... poza tym zrobiłaś mi ogromnego smaka na ciastko z kremem :)
miłego dnia ;*
Prześlij komentarz